Jak podbić te mury?
Stojąc pod bramami Starego Miasta w Jerozolimie łatwo wyobrazić sobie jak imponujące musiały być bitwy podczas krucjat. Brama Damaszku jest ogromna, a mury wokół Twierdzy Dawida wyginają kark. To musiało być filmowe!
Jerozolima tu i teraz
Dzisiejsza Jerozolima też imponuje i to nie tylko zabytkami, ale nawet prozaicznymi rzeczami, takimi jak całkiem nowoczesne tramwaje, czy czyste ulice. Przynajmniej w tych turystycznych częściach wydaje się jednym z przyjaźniejszych bliskowschodnich miast. Jej starówka to skrzyżowanie labiryntu z targiem i historycznymi budowlami. Łatwo jest się w niej zgubić, dlatego trzeba zadzierać głowę do góry i szukać znaków prowadzących do głównych atrakcji. Można też pytać uzbrojonych w karabiny żołnierzy, którzy przeważnie pomogą wskazać drogę.
Stara Jerozolima
Stare Miasto raczej nie powali kamienicami z dość prostego powodu: zwyczajnie ich nie widać. Ciasne uliczki zawalone są stoiskami handlowymi, które często zasłaniają niebo metalowymi markizami. Z każdego otworu w ścianie będzie wystawać gadająca głowa sprzedająca pitę, pamiątki, magnesiki, soczki i wszelkie inne rzeczy, które da się sprzedać. Fryzjerzy w części arabskiej będą golić gęste, mniej lub bardziej brody. Niekiedy, w dość osobliwych warunkach- emocje gwarantowane.
Oczywiście jednym z ciekawszych miejsc będzie legendarna Ściana Płaczu, częściej nazywana po prostu Wschodnią. To będzie miejsce, które zaczaruje atmosferą, bo od samej pozostałości po Świątyni Salomona nie można wymagać wiele. Natomiast emocje, które wzbudza wśród wyznawców są niezwykłe. A tuż obok będzie znajdował się jeden z najważniejszych meczetów w świecie muzułmańskim Al-Aksa, czy ozdobiony złotą kopułą Meczet Na Skale.
Jedne ze śliczniejszych zaułków natomiast uda się znaleźć w dzielnicy ormiańskiej i lepiej nie chodzić po nich z mapą, a dać się raczej prowadzić ciasnym uliczkom i doceniać te momenty kiedy natrafi się na coś niezwykłego. Jerozolima zmusza do porzucania planów i zachęca do zgłębiania jej od tak. Podpatrywania ludzi, modlących się Muzułmanów, charakterystycznie ubranych i obciętych Ortodoksyjnych Żydów, którym niestraszny upał.
Jerozolima ta za murem
Poza murami też potrafi być ciekawa, ale trzeba pamiętać, że to nie jest takie małe miejsce i nawet droga z dworca autobusowego zajmuje chwilę, zwłaszcza gdy zakręci się na jeden z targów. Tam łatwo zachwycić się stoiskami z przyprawami, suszonymi owocami, a przede wszystkim świeżo wypiekanym pieczywem, którego zapach unosi się to tu, to tam.
No właśnie; wyjeżdżając z najbardziej inspirujących historię miast na świecie, patrząc na jego wzgórza, przykryte jasnymi budynkami niczym czaplą śniegu można być pewnym, że zapadnie gdzieś w pamięci.
To tu, to tam.
Informacje praktyczne
Trzeba uważać na tematy polityczne, rozmowa o Palestynie raczej z dobrymi znajomymi.
Jerozolimę trzeba zwiedzać wcześnie rano, bo w okolicach godziny 16 wszystko się zamyka, po 17 większość sklepów starówki już sprząta swoje podwórza, a po zmroku zostają tylko najwytrwalsi. Zwłaszcza zwiedzanie zabytków trzeba zaplanować na początek dnia.
Trzeba liczyć się z prześwietleniami plecaków gdy idzie się w kierunku Ściany Płaczu.
Można się targować i zbić sporo z cen.
Ceny 2017
1 NIS= około 1,1 PLN
Golenie i ścięcie u fryzjera około 40-70 szekli
Autobus Tel Aviv- Jerozolima 16 szekli
Jarmułka 10-30 szekli
Magnes 10 szekli
Humus 20 szeki
Shawarma 40-60 szekli
Kawa po arabsku 5 szekli