Słowem miejsca gdzie podaje się horciatę i churros oraz gdzie trochę ryzykują ci, którym skacze cukier, czy zbiera się cholesterol.

Opisy, spostrzeżenia, obserwacje o wszystkim co nieuchwytne w obiektywie
Słowem miejsca gdzie podaje się horciatę i churros oraz gdzie trochę ryzykują ci, którym skacze cukier, czy zbiera się cholesterol.
W Hiszpanii Wielkanoc kojarzy się to z procesjami.
Te zaś są tak fascynujące, że w Wielki Tydzień mało co może je przyćmić.
To nie jest tylko napój, który ma pompować więcej krwi przez nasze serce. To jest cały rytuał. Nawet przygotowanie dobrego mate nie jest takie proste, jakby się mogło wydawać.
W Hiszpanii footbolówkę kopie się na stadionach i na ulicach, a football kopie się w parlamentach i królewskich pałacach.
Za nim się zapłaci za to własnymi nerwami, warto się pocieszyć tym, że nie jest to wymierzone przeciwko nam, tylko przeciwko światu/systemowi/wszystkim.
Ciasne bary są jednym z efektów stagnacji, jaką tyrania miała na społeczeństwo i chociaż nie są one już spowite papierosowym dymem atmosfera nadal jest tutaj gęsta.
W Hiszpanii jak w mało, którym miejscu można się sprawdzić jeśli chodzi o ustalanie własnych granic (samemu trzeba nazwać czy wytrzymałości żołądkowej czy hipokryzji).
Zanim Europa się skurczy najpierw urośnie odległość od domu. Początki żadnej wymiany nie są łatwe, a do tego zdają się trwać wieczność. Wtedy Erasmus zaczyna rozsiewać magię.
Kulinarna duma Argentyny i jej mieszkańców. O tym jak często się słyszy, że jest najlepsza na świecie, nawet nie warto wspominać. Duma to jest dodatek tak oczywisty jak sól.
Po wizycie w Izraelu okazuje się, że polskim prawicowym organizacjom bliżej do Żydów niż same pewnie chciałyby przyznać. Kto by pomyślał.